Coraz więcej małżeństw kończy się rozwodem. Można powiedzieć, że takiej jest życie. Jednak trzeba przyznać, że na rozstaniu rodziców najbardziej cierpią dzieci, które często są ofiarami tej sytuacji. Jeżeli rodzice potrafią rozstać się w zgodzie, to rzeczywiście sytuacja jest zdecydowanie lepsza i łatwiejsza dla dzieci. Pojawia się też pytanie: jak podzielić opiekę nad dzieckiem, gdy postanowiliście zakończyć małżeństwo?
Wszystko dla dobra dzieci
Dla dobra dzieci nie można tkwić w nieszczęśliwym związku, bo zwyczajnie Wasze kłótnie czy też ciche dni będą się przekładać na nie. Także decyzja o rozstaniu jest trudna, ale z drugiej strony jest konieczna. Tutaj musicie wiedzieć, że nie ma znaczenia jakie macie niesnaski i nastawienie do siebie, bo dobro Waszych dzieci jest rzeczą nadrzędną. Można powiedzieć, że właśnie dla dzieci musicie się porozumieć. Kochać się nie musicie, ale dla dobra dzieci musicie się szanować. Dzięki temu cała ta trudna sytuacja związana z Waszym rozwodem nie odbije się negatywnie na Waszych dzieciach i ich psychice. Zatem również dla dobra dzieci musicie dogadać się co do opieki nad nimi i tutaj macie kilka możliwości. Jednocześnie nie może dochodzić do sytuacji, że jeden z rodziców umyślnie będzie obmawiał drugiego przed dziećmi tylko po to, aby zyskać w ich oczach. Niestety bywają też takie sytuacje, że rodzice wzajemnie robią sobie na złość, a tak naprawdę na zaistniałej sytuacji cierpią tylko dzieci. Jeżeli zależy Wam na nich, to właśnie dla nich musicie dojść do porozumienia i wybrać taką opcję podziału opieki, która będzie dla nich korzystna. W wielu krajach stosuje się opiekę naprzemienną. Zatem dziecko tydzień przebywa u jednego z rodziców, a tydzień u drugiego. Ale w Polsce taka opcja jest bardzo mało popularna. Częściej dzieci zostają przy matce. Jednak nie oznacza to wcale, że dziecka ma mieć kontakt z rodzicem tylko raz w tygodniu, bo to bardzo negatywnie wpłynie na jego poczucie własnej wartości, ale też może odczuwać tęsknotę za drugim rodzicem.
Co więc zrobić najlepiej?
Dziecko powinno mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa. A więc musi czuć się dobrze w swoim domu, ale musi mieć też kontakt z drugim rodzicem. Najlepsza jest więc sytuacja, gdy rodzice potrafią się porozumieć ze sobą i wybiorą np. układ taki, że dziecko od poniedziałku do piątku przebywa w domu z matką. Natomiast cały weekend spędza z ojcem. Wakacje czy ferie są natomiast dzielone pół na pół. Dobrze jeżeli ojciec dziecka także w tygodniu może odebrać je ze szkoły. Współpraca między rodzicami jest niewątpliwie bardzo istotna. Jeżeli np. jeden z rodziców nie może zająć się w danym dniu dzieckiem, choćby z powodu ważnej delegacji, to drugi powinien w tym czasie przejąć opiekę nawet jeżeli dane dni nie są wpisane w jego grafik opieki. Wzajemna pomoc, współpraca i nie robienie sobie na złość sprawi, że dziecko będzie rosło i rozwijało się w przyjaznej atmosferze.
A gdy nie potraficie się dogadać?
Jeżeli jedna strona chce się porozumieć, natomiast druga umyślnie robi wszystko, by zaburzyć dobre relacje, a do tego pojawia się manipulacja dzieckiem, to czas udać się do dobrego adwokata w Białymstoku po pomoc. Uzyskacie fachową pomoc, ale też doradztwo, jak postępować w danej sytuacji. Np, zbieranie dowodów jest niezbędne, gdy jedna ze stron zabrania i ogranicza kontakty z dzieckiem. W takiej sytuacji jak najszybciej trzeba złożyć wniosek do sądu o podział opieki. O czym jeszcze musicie pamiętać? Oczywiście o tym, że tutaj porada najlepszego adwokata w Białymstoku może nie wystarczyć i dobrze jeżeli taki adwokat poprowadzi Waszą sprawę.
Mediacje – czy warto się na nie udać?
Oczywiście mediacje są dobrym wyborem. Ale tylko wtedy, gdy obie strony chcą się porozumieć i podchodzą do tej sprawy z pełnym zaangażowaniem. Pomoc mediatora rzeczywiście bywa niezbędna. Rodzic, który stwarza problemy być może zrozumie, że jego postępowanie przede wszystkim godzi w dobro dzieci i to one są największa ofiarą takiego zachowania. Zatem, kończąc małżeństwo, nie musicie się nawet lubić, ale dla dobra wspólnych dzieci musicie się szanować i porozumieć tak, aby one na tym nie ucierpiały.