Niezależnie od tego, czy po zmarłej osobie odziedziczymy firmę czy jakąkolwiek cenną rzecz, warto zdawać sobie sprawę z tak zwanego zachowku. Zachowek to specyficzna forma ochrony interesów najbliższych osób spadkodawcy, którzy mają prawo do roszczeń wobec spadkobierców powołanych do dziedziczenia. Oznacza to, że takie osoby mogą ubiegać się o zapłatę określonej sumy pieniędzy, która jest nazywana zachowkiem.
Obowiązek zapłaty zachowku powstaje wraz z chwilą śmierci spadkodawcy (jest on nawet zaliczany do tak zwanych długów spadkowych). Zachowek ma na celu przede wszystkim zabezpieczenie interesów tych osób, które zostały pominięte przez spadkodawcę w testamencie.
Zgodnie z zasadami prawa spadkowego, uprawnieni do zachowku są: zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy. Ponadto przepisy prawne regulują kwestie dotyczące wyłączenia z uprawnień – wyłączone mogą zostać osoby uznane za niegodne, wydziedziczone przez spadkodawcę oraz takie, które zrzekły się dziedziczenia bądź dobrowolnie odrzuciły spadek.
Warto zdawać sobie sprawę, że wraz z chwilą śmierci spadkodawcy powstaje roszczenie do zachowku. Wysokość zachowku zawsze jest określana w konkretnej sumie pieniędzy. Jest ona wyznaczana na podstawie wartości całego spadku, wielkości udziału spadkowego oraz indywidualnej sytuacji danej osoby (między innymi czy uprawniony jest niezdolny do pracy). Jeśli dana osoba jest niezdolna do pracy wówczas może liczyć na 2/3 udziału spadkowego.
Dziedziczenie roszczenia o zapłatę zachowku regulują przepisy kodeksu cywilnego – zgodnie z prawem roszczenie z tego tytułu przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku wyłącznie w sytuacji, gdy spadkobierca nie jest włączony do osób uprawnionych do otrzymania zachowku po pierwszym spadkodawcy.
Trzeba podkreślić, że roszczenie o wypłatę zachowku może ulec przedawnieniu. Wiąże się to przede wszystkim z ograniczonym okresem domagania się zachowku. Roszczenie o zachowek jest roszczeniem majątkowym, dlatego może ulec przedawnieniu. Okres ten wynosi pięć lat od momentu ogłoszenia testamentu. Roszczenia nie można ponownie przywrócić, więc po upływie pięciu lat nie możemy domagać się wypłaty pieniędzy od spadkobierców.
Nieco inaczej wygląda przedawnienie zachowku w przypadku braku testamentu (wówczas okres ten wynosi pięć lat), a w sytuacji, gdy spadkodawca pozostawił ich po sobie kilka. Wtedy czas ten może ulec wydłużeniu w związku z wyjaśnieniem, który z testamentów wywiera skutki prawne.
Istnieją sposoby na uniknięcie zapłaty zachowku. Przede wszystkim spadkobierca nie musi wypłacać pieniędzy, gdy dowie się, że osoba uprawniona do otrzymania zachowku została wydziedziczona. Trzeba jednak pamiętać, że wydziedziczenie musi zostać wyraźnie wskazane w testamencie wraz z podaniem konkretnej przyczyny. W przeciwnym razie wydziedziczenie może okazać się nieważne.
Ponadto każdy spadkodawca ma prawo do samodzielnego określenia warunków, na jakich poszczególni spadkobiercy zostaną pozbawieni prawa do zachowku.