Poza prawem do zachowku, spadkobiercy mogą też liczyć na spadek w OFE i ZUS. Możliwość dziedziczenia emerytalnych pieniędzy jest stosunkowo mało znana, więc po takie środki nie każdy się zgłasza. Tymczasem w ten sposób można odziedziczyć nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Jedynie niewielka liczba członków OFE zdaje sobie tak naprawdę sprawę z tego, że może po zmarłych bliskich uzyskać pieniądze, które były gromadzone w OFE. Wynika to stąd, że wiele osób po prostu nie wie, do jakiego OFE należy oraz jakie fundusze wybrali nasi najbliżsi. Jest to na ogół najważniejsza przyczyna, dla której tak wiele ludzi nie zgłasza się po spadek w OFE. Środki gromadzone w OFE w części mogą być dziedziczone w gotówce.
Istnieje także możliwość otrzymania po zmarłej osobie pieniędzy z ZUS-u. Wszystko to za sprawą specjalnego subkonta w I filarze, które działa od 1 maja 2011 roku. Takie konto posiada każdy członek funduszu – zostało ono utworzone głównie po obniżeniu składki przez rząd, która trafia do OFE.
Po środki z ZUS-u także zgłasza się stosunkowo niewielka ilość osób, którym zmarł ktoś bliski. Prawdopodobnie również wynika to z niewiedzy – istotne znacznie ma więc edukacja w tym zakresie, gdyż dzięki niej każdy będzie wiedział, gdzie i do kogo ma zwrócić się po środki dziedziczone z ZUS-u.
Reguły dziedziczenia środków z OFE i ZUS są bardzo podobne. Każdy posiadacz funduszu ma prawo do samodzielnego dysponowania zgromadzonymi pieniędzmi na wypadek własnej śmierci. Trzeba jednak wiedzieć, że każda osoba może ułatwić wypłatę dziedziczonych pieniędzy – najlepiej w tym celu wskazać konkretną osobę, która powinna uzyskać zgromadzone środki po śmierci spadkodawcy. Jeśli taka osoba nie zostanie wyraźnie wskazania, wówczas pieniądze wejdą w całościowy skład spadku.
Spora liczba osób przystąpiła do OFE na początku 1999 roku, jednak wówczas obowiązywały nieco inne przepisy regulujące wypłatę środków w razie, gdyby spadkodawca nie wskazał konkretnej osoby. Zgodnie z ówczesnymi zasadami, środki zgromadzone w OFE mogły zostać przekazane członkom najbliższej rodziny zmarłej osobie w proporcjonalnych częściach. Do takich osób należały: dzieci, małżonek, rodzice i wnuki zmarłego. Wiązało się to z tym, iż wskazywanie spadkobierców w tamtych latach nie było po prostu popularne i powszechne.
Wraz ze zmianą przepisów (w lutym 2001 roku) wprowadzono nową zasadę, zgodnie z którą w razie braku wyraźnie wskazanej osoby, zgromadzone środki stają się częścią całego spadku po zmarłej osobie.
Warto dodać, że środki zgromadzone przez osoby zamężne oraz żonate należące do II filara, stanowią ich wspólny majątek (pod warunkiem, że nie została podpisana intercyza). Może jednak zostać wskazana jako spadkobierca osoba trzecia – wówczas małżonek może dysponować tylko środkami zgromadzonymi na jego rachunku, tymi, które nie przysługują małżonkowi z tytułu wspólnoty majątkowej.